Public art festival:
ID: E21.9


Title:

XIII public art festival
Otwarte Miasto /
Open City.

War Art




Date:
Semptember 17 — October 15, 2021

Place:
Public art festival Open City, Lublin, Poland

Curator:
Andrei Dureika

Artist/s:
Mikhail GulinHutkasmachnaa StudioSergei KiryuschenkoMarina NaprushkinaSergey ShabohinAntanina SlabodchykavaMaxim TyminkoYana ShostakAgata Zwierzyńska & Wiktoria Bryczkowska
Work:
Public art installation Social Marble: Cover, 2021 





Sergey Shabohin:
public art installation Social Marble: Cover,
2021

Photo: Andrei Dureika





Explication [in Polish]:

Idea


Dlaczego ART kojarzy się nieuchronnie z WAR? Dlaczego, gdy wojna wkracza na ulice miast pojawia się na ulicach też sztuka.– pyta Andrei Dureika, kurator tegorocznej edycji XIII Festiwalu Sztuki w Przestrzeni Publicznej Otwarte Miasto/Open City, organizowanego przez Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych „Rozdroża”. Wernisaż festiwalu, który w tym roku dedykowany jest sztuce białoruskiej, odbędzie się 17 września 2021 r. Prace ulokowane w centrum Lublina oglądać można będzie do 15 października 2021 r.

Festiwal Sztuki w Przestrzeni Publicznej Otwarte Miasto/Open City jest najstarszym cyklicznie odbywającym się festiwalem sztuki w przestrzeni miejskiej w Polsce. Już od trzynastu lat wpisuje sztukę w doświadczenie Lublina, w jego wieloznacznie i bogato zapisane zabytkowe centrum, ale też w pamięć i zbiorową wyobraźnię mieszkańców. Gąszcz miejskich znaczeń artyści uzupełniają nowymi, nanoszą oryginalne sygnatury, zostawiaja zapisy naszych współczesnych rozterek i trosk, odsłaniają i przywołują zapomniane lub skazywane na zapomnienie znaczenia.

Podstawową intencja towarzyszącą Festiwalowi Otwarte Miasto/Open City jest próba przesunięcia sztuki z przestrzeni galerii w przestrzeń życia codziennego: na ulice i place, ściany kamienic i w witryny, do sklepów i bram, na bazary i dworce – wszędzie tam, gdzie płyną strumienie miejskiego życia, gdzie w tyglu codziennej krzątaniny wytapiają się nowe znaczenia, a stare modyfikują swój sens. Instalując swoje prace w przestrzeni publicznej artyści wprowadzają „obce ciała”, zakłócają miejską rutynę, wytrącają z równowagi, uruchomiają siły refleksji, prowokują do rozmowy i sporu, a w efekcie przyczyniają się do symbolicznej zmiany. Poszukując nowego alfabetu zdolnego oddać sprawiedliwość znikającej właśnie postaci świata i rozpoznać tę, która się dopiero ujawnia, wchodzą w rozmaite interakcje z miastem i jego mieszkańcami.

Najnowsza edycja Festiwalu Otwarte Miasto/Open City została przygotowana przez Andreia Dureikę, białoruskiego artystę i kuratora mieszkającego w Düsseldorfie. Wystawa wprost odnosi się do sytuacji na Białorusi – do splotu sztuki, burzliwych zdarzeń polityki i życia społecznego. W tekście programowym kurator pyta o wartość otwartości, o polifonię i polilingwistykę współczesnego polis – o miejski wielogłos, zgiełk i różnorodność. Pyta również: – Dlaczego sztuka awangardowa nieustannie używa terminologii wojskowej? Co skłania artystów do opuszczania azylu pracowni i zdobywania, a także fortyfikowania przyczółków w miastach? Nie można – uważa kurator – oddawać miast bez walki, jeśli nie chcemy wyprzeć się historii i zapomnieć o odciśniętych w tkance miast ran i blizn po dawnych spazmach i wojnach. Wielka historia splata się z ludzkim historiami, ale też histeriami. W przypadku Lublina baśniowy zamek dotknięty został traumą katowni. Lublin – przypomina kurator – przeżył Majdanek, doświadczył akcji Reinhardt, ale potrafił też zrozumieć kijowski Majdan, a wcześniej zbuntować się w lipcu 1980 r. W dodatku Lublin jest miastem szczególnym dla Białorusi. To tutaj w mękach i parkosyzmach zawiązywała się Unia Lubelska, jedna z najbardziej śmiałych prób pojednania Europy z Rzymu z Europą z Konstantynopola, Zachodu ze Wschodem. Ruska – Białoruska – wyobraźnia świata na trwałe zapisała się w tkance architektonicznej i pamięci miasta. Ale też Lublin wrył się na zawsze w doświadczenie historyczne Białorusinów. Lublin leży w centrum kolonialnych praktyk Rzeczypospolitej Obojga Narodów, a także współczesnych postkolonialnych narracji. Miasto leży na granicy – na najtrwalszej granicy kulturowej w Europie. Jest najbardziej na wschód wysuniętą częścią Zachodu. Andrei Dureika pyta: „Strzec granicy? Pilnować granicy zachodniego wschodu patrząc w czarną dziurę Białej Rusi? Dać odpór „ostatniej dyktaturze” i otworzyć drzwi dla „pokojowego marszu”? Zobaczyć w nim kobiecą twarz protestu? Przeczytać „Wojna nie ma nic z kobiety”? Usłyszeć w domu, na matczynym materialnym terytorium, wulgarne: „To jest wojna”? Aby zwyciężyć, przestudiować „Sztukę wojny”? Otworzyć miasto? Dać miejsce dla wojny sztuki?” I odpowiada: „–Tak. Niech to będzie interwencja, okupacja, bitwa, wojna sztuki: interpretacja historii, interakcja architektury, materia słowa, ironia znaku, społeczna plastyka, archiwum współczesności, naukowa fantazja, techniczna kreatywność, kosmiczna wizja, czysta forma, kolor.” W zamyśle kuratora wystawa w przestrzeni miejskiej Lublina, tak intensywnie naznaczonej skrytą i jawną obecnością wątków bliskich także wyobraźni historycznej Białorusinów, z jednej strony zaprezentuje unikalne doświadczenie społeczne współczesnej sztuki białoruskiej, z drugiej odsłoni utajone różnorodne przestrzenie czysto estetycznego buntu.

Kolejne edycje Festiwalu Otwarte Miasto dotykały najważniejszych spraw naszej współczesności. W roku ukraińskiego Majdanu na ulicach Lublina w ramach festiwalu zaprezentowaliśmy największą prezentację sztuki ukraińskiej w Polsce, demonstrację jej wolnościowych i artystycznych aspiracji. Ostatnia prezentacja sztuki współczesnej na ulicach Lublina dedykowana była sile bezbronnych, buntowniczemu gestowi tureckiego performera Erdema Günduza przeciwko autorytarnemu reżimowi. Poprzednie edycje naszego festiwalu pytały o miejsce naszego miasta w Europie, odwoływały się do „wzajemności” i „gościnności”, odsłaniały obecność wykluczanych lub przemilczanych. Tegoroczna edycja kontynuować będzie zarówno wątek estetyki (estetyk) politycznego buntu, jak też będzie kolejną próbą oswajania się z innością i wysiłkiem zgłębiania znaczenia daru dla splątywania więzi społecznych i budowy ludzkiej wspólnoty. Towarzyszyć jej będzie mocne przeświadczenie, że oswajanie inności jest nieuchronnie drogą do głębokiego samopoznania.

Andrei Dureika zaprosił do udziału w tegorocznej edycji festiwalu artystów różnych pokoleń, specjalizujących się w różnych mediach, o różnorodnych doświadczeniach twórczych.

Mikhail Gulin mieszkający w Mińsku autor głośnych prace: „Ja nie…” oraz „Osobisty monument”, zaprezentuje pracę nawiązującą do biblijnego Jonasza. Dla grupy artystycznej Hutkasmachnaa Studio przedsięwzięcia artystyczne w mieście, sztuka ulicy są sposobem polemiki wizualnej łączącej wszystkie dyscypliny i stanowi najważniejszy sens projektów artystycznych. W Lublinie grupa z Mińska zaproponuje pracę nawiązująca od estetyki retro awangardy, łącząc teatralność i technikę, wprost nawiązując do „Metropolis” Fritza Langa. Mieszkający w Mińsku artysta starszej generacji Sergei Kiryuschenko stworzy obiekt malarski nawiązujący do przemyśleń teoretycznych Rosalindy E. Krauss. Będzie to rodzaj malarskiej refleksji nad strukturami wizualnymi współczesności. Marina Naprushkina artystka mieszkająca i pracująca w Berlinie, specjalizująca się w zaangażowanej politycznie sztuce społecznej, zaprezentuje wiersz-rzeźbę reinterpretującą ideę amerykańskiej artystki Zoe Leonard „I want a president” z 1992 r. Sergey Shabohin białoruski artysta mieszkający w Poznaniu, którego interesują reinterpretacje przestrzeni publicznej, zaproponuje pracę in situ, która odniesie się do ważnego dla naszych narodów obelisku, a jednocześnie do autorytarnych praktyk reinterpretacji zapisanych w tkance architektonicznej historii. Autorka wizualnych motywów, towarzyszących protestom na Białorusi Antanina Slabodchykava z Mińska zaproponuje pracę, która odniesie się do trudności rozmowy, do gnicia społecznych więzi w oczekiwaniu na społeczny dialog. Jeden z najwybitniejszych współczesnych polskich artystów Leon Tarasewicz podkreśla swoje białoruskie pochodzenie i bierze aktywny udział w życiu Białorusinów w Polsce. W Lublinie zaproponuje pracę malarską reinterpretującą przestrzeń publiczną historycznego centrum miasta. Mieszkający w Amsterdamie Maxim Tyminko jest artystą specjalizującym się w wideoarcie i sztuce nowych mediów. Zaproponuje wielokanałową instalację wideo, opartą na opracowanym przez angielskiego matematyka Johna Hortona modelu matematycznym, który zdaniem artysty dobrze opisuje spontaniczną samoorganizację społeczną. Lubelskie artystki, matka i córka, czyli Agata Zwierzyńska i Wiktoria Bryczkowska odwołają się do białoruskiego folkloru i nawiążą do ludowych magicznych praktyk. Zbudują lalkę-motankę w intencji wolnej Białorusi.

Niektórzy artyści, zaproszeni do udziału w tegorocznej edycji, uczestniczyli już w lubelskim festiwalu. Dla Leona Tarasewicza będzie to trzecia praca zrealizowana w ramach Otwartego Miasta – po podłodze, którą w hołdzie mistrzowi Andrzejowi ułożył w Kaplicy Św. Trójcy w 2013 r. i kolumnie, która przez długi czas znaczyła początek deptaka z 2014 r. Marina Napruszkina razem z Pawłem Althamerem i grupą wolontariuszy z Białorusi i Polski zbudowała w 2013 r. prowizoryczny skwer nieopodal Kościoła Ewangelickiego. Także kurator tegorocznej edycji Andrei Dureika uczestniczył wcześniej w festiwalu. W 2011 r. prezentował swoją pracę Union Colour na fasadzie niewyremontowanego wtedy jeszcze Centrum Kultury.

Kurator



Otwarte jest wartościowe, czy wartościowa jest otwartość? Czy w bezkresie otwartości docieramy do kresu słowa? Swobodnie? Igrając? Poetycko lub politycznie? W polifonii polis, na polu polilignwistyki? Zmieści nas miejsce? Wchodzimy? Idziemy naprzód? Jaki mamy czas? Modernizm? Sztuka w awangardzie? Jak uzbrojona? Dlaczego kieruje się wojskową terminologią? Gdzie leżą terytoria jej walki?

alarm bojowy
armia
arsenał
automat
awangarda
bomba
bój
cel
cel powietrzny
dywersja
front
hasło
przygotowanie artyleryjskie
trofeum

– Wartownik!

Co skłania artystę do porzucenia raju pracowni i zdobywania przestrzeni – przestrzeni otwartego miasta? Przestrzeni, a nawet czasu? Cena oczekiwań? warto.pl, warte.de? Miasto poddaje się bez walki? Miasto, które nie chce zamazywać śladów swojej historii? Historia, historie. Histerie opo/wieści. Cudowny niebiański zamek przemieniony w więzienie? Repozytorium sprzeczności? Jedność zjednoczenia? I jeszcze ta Unia? Unijna RP, Unia EU? Miasto na wschodnim skraju Zachodu? Czy przeżyło Majdanek, czy przyjęło Majdan? Czy otwartą Koronę zamknie korona… wirus? Niewidzialny wróg? Najnowsza plastyka biorzeczywistości? Pustka opustoszenia?

– Gdzie jest wartownik?

Strzec granicy? Pilnować granicy zachodniego wschodu patrząc w czarną dziurę Białej Rusi? Dać odpór „ostatniej dyktaturze” i otworzyć drzwi dla „pokojowego marszu”? Zobaczyć w nim kobiecą twarz protestu? Przeczytać „Wojna nie ma nic z kobiety”? Usłyszeć w domu, na matczynym materialnym terytorium, wulgarne: „To jest wojna”? Aby zwyciężyć, przestudiować „Sztukę wojny”? Otworzyć miasto? Dać miejsce dla wojny sztuki?

– Tak. Niech to będzie interwencja, okupacja, bitwa, wojna sztuki.

interpretacja historii
interakcja architektury
materia słowa
ironia znaku
społeczna plastyka
archiwum współczesności
naukowa fantazja
techniczna kreatywność
kosmiczna wizja
czysta forma
kolor


Andrei Dureika

AD 2020

Organizer:
Ośrodek Międzykulturowych Inicjatyw Twórczych „Rozdroża”

Link: